tel. 81 881 89 15

Historia Parafii

Parafia Świętego Józefa w Markuszowie – parafia rzymskokatolicka w Markuszowie, należąca do archidiecezji lubelskiej i Dekanatu Garbów. Została erygowana w 1374. Jest prowadzona przez księży archidiecezjalnych. W roku 1906 z parafii rzymskokatolickiej w Markuszowie wyodrębniła się parafia mariawicka

Granice parafii zasadniczo do dzisiaj nie uległy zmianie. Jedynie zmieniła się jej przynależność dekanalna – należy do dekanatu garbowskiego (dawniej kazimierskiego, potem puławskiego). Parafia Markuszów należy do archidiecezji lubelskiej.

Miejscowości należące do parafii

Barłogi, Bobowiska, Bronice kolonia, Góry wieś, Góry kolonia, Kaleń, Kłoda, Łąkoć (część), Łany, Markuszów, Olempin, Olszowiec, Wólka Kątna, Zabłocie i Zastawie

  • Parafia Markuszów powstała prawdopodobnie między rokiem 1355 a 1424. Najstarsze akta „Konsystorza Lubelskiego” z roku 1424 podają już wtedy dane o parafii. Również Jan Długosz w „Liber beneficiorum” pisze o jej istnieniu. W czasach Długosza cała wieś jaki i proboszcz płacili dziesięcinę klasztorowi znajdującemu się do dnia dzisiejszego na Świętym Krzyżu.

    Na początku XVII wieku obok proboszcza było w parafii dwóch wikariuszy. Istniała również szkoła kierowana przez rektora. W życiu religijnym pewną rolę odgrywały bractwa np. bractwo św. Anny. Funkcjonowała biblioteka licząca już w wieku XVII ponad 100 książek. W połowie XV wieku rozpoczęto budowę świątyni (w miejscu starego, drewnianego, chylącego się ku upadkowi kościoła pod wezwaniem św. Małgorzaty). Obecnie świątynia ta jest kościołem parafialnym pod wezwaniem św. Józefa Oblubieńca NMP. W roku 1608 rozpoczęto budowę kolejnego kościoła (szpitalnego) pod wezwaniem Świętego Ducha (wybudowano go w miejscu wcześniej istniejącej kapliczki pod wezwaniem św. Stanisława). Od 1982 rozpoczęto budowę kaplicy w Zastawiu pod wezwaniem św. Antoniego z Padwy.

    Granice parafii zasadniczo do dzisiaj nie uległy zmianie. Jedynie zmieniła się jej przynależność dekanalna – należy do dekanatu garbowskiego (dawniej kazimierskiego, potem puławskiego). Parafia Markuszów należy do archidiecezji lubelskiej.

  • Kościół wyniósł do chwały ołtarzy pod imieniem Józefa 23 świętych i pięcioro błogosławionych, łącznie 28 osób. Św. Józef, Oblubieniec Najświętszej Maryi Panny, musi w kalendarzu liturgicznym Kościoła zajmować miejsce specjalne, skoro Jego wspomnienie zaliczane jest do uroczystości, a więc do świąt najwyższej klasy. Ostatnia reforma (1969) nie przesunęła dnia Jego święta, chociaż czyniono to z wielu innymi świętami ze względu na Wielki Post. Pewnych informacji o św. Józefie dostarczają nam tylko Ewangelie.

    Hebrajskie imię Józef oznacz tyle, co Bóg przydał. Imię to nadała najmłodszemu swemu synowi Rachel, żona patriarchy Jakuba, by w ten sposób wyrazić radość i wdzięczność Panu Bogu, że do 11 synów przydał jej jeszcze jednego potomka (Rdz 31,24).

    Św. Józef pochodził z rodu króla Dawida. Wykazuje to ewangelista Mateusz, kiedy podaje genealogię przodków Józefa (1,1-17). Genealogię tę podaje również św. Łukasz (3,23-38). Ta jednak różni się od poprzedniej.

    Św. Józef nie był ojcem Pana Jezusa ale Jego opiekunem. Maryja poczęła Syna Bożego dziewiczo, na co mamy wyraźne potwierdzenie u proroka Izajasza: Oto Panna pocznie i porodzi syna (Iz 7,14), oraz w tekstach ewangelicznych: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus (…). Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie mam męża?” Anioł jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazywane Synem Bożym” (Łk 1,30-35). Potwierdzenie dziewiczego poczęcia Pana Jezusa mamy również w Ewangelii św. Mateusza: Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał Jej narazić na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: „Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus” (Mt 1,18-21). Chociaż więc Maryja porodziła Jezusa Chrystusa dziewiczo, to jednak w swoim otoczeniu św. Józef był uważany za Jego ojca. Tak go też czasem nazywają Ewangelie (np. Łk 2,33,48; 4,22).

    Wiemy z Ewangelii, że Józef mieszkał w Nazarecie. Jaki był jego zawód? Hebrajski wyraz harasz oznacza rzemieślnika, wykonującego prace w drewnie, w metalu, w kamieniu. Św. Józef wykonywał zatem narzędzia codziennego użytku, konieczne również w gospodarce rolnej; mógł być również cieślą.

    Po raz pierwszy Ewangelie wspominają o św. Józefie z okazji jego zaślubin z Najświętszą Maryją (Mt 1,18-25; Łk 1,27). Według żydowskiego prawa dopełniło się ono przez podpisanie umowy małżeńskiej oraz po wprowadzeniu po pewnym czasie poślubionej do domu małżonka wśród ślubnych uroczystości. Św. Józef jest wspominany w Ewangeliach także z okazji poczęcia Pana Jezusa, spisu ludności zarządzonego przez cesarza Augusta, narodzenia Chrystusa Pana, ofiarowania Go w Świątyni, pokłonu Trzech Mędrców, ucieczki do Egiptu i powrotu do Nazaretu. Przy publicznym nauczaniu Pana Jezusa jest wzmianka jedynie o św. Józefie. Według podania św. Józef już wówczas nie żył. Miałby więc najpiękniejszą śmierć bo na ręku Pana Jezusa i Maryi. Może dlatego św. Józef jest uważany za szczególnego patrona dobrej śmierci. W wydarzeniach z dziecięcych lat Pana Jezusa św. Józef odgrywa pierwszą rolę: Jemu anioł wyjaśnia tajemnicę wcielenia Pana Jezusa, Jemu poleca ucieczkę do Egiptu i powrót do Nazaretu po śmierci Heroda.

    Św. Józef był młodzieńcem w pełni urody i sił. Pisarze Kościoła świętego podkreślają, że do tak wielkiej godności opiekuna Pana Jezusa, oblubieńca Maryi i głowy Rodziny, powołał Pan Bóg męża o niezwykłej cnocie. Dlatego słusznie stawiają oni św. Józefa na czele wszystkich świętych Pańskich, a Kościół obchodzi jego doroczną pamiątkę, mimo Wielkiego Postu, jako uroczystość.

    O św. Józefie pierwszy pisał św. Hieronim (zm. 420). Św. Bernardyn ze Sieny wyraża przekonanie, że św. Józef, podobnie jak NMP, dostąpił również chwały wniebowzięcia wraz z ciałem, i że w łonie matki został oczyszczony z grzechu pierworodnego.

    Szczególnym nabożeństwem do św. Józefa wyróżniała się św. Teresa z Avila (zm. 1528). Z całym zaangażowaniem szerzyła kult św. Józefa słowem i pismem. Twierdziła, że o cokolwiek prosiła Pana Boga za przyczyną św. Józefa, zawsze to otrzymywała. Jego też obrała za głównego patrona zreformowanego przez siebie zakonu karmelitańskiego. Podobnie uczynił św. Franciszek Salezy (zm. 1622) i św. Wincenty a Paulo (zm. 1660). Święty Jan Bosko (zm. 1888) dał świętego Józefa za patrona młodzieży rzemieślniczej i założył wśród niej stowarzyszenie św. Józefa.

    Gdy chodzi o święto liturgiczne św. Józefa, to po raz pierwszy spotykamy się z nim w wieku IV w klasztorze św. Saby pod Jerozolimą. Na Zachodzie zaczęło powoli przyjmować się od wieku VIII. Do brewiarza i do mszału rzymskiego wprowadził to święto dopiero papież Sykstus IV (1479), a papież Grzegorz XV (1621-1623) rozszerzył je na cały Kościół. Na początku wieku XIX przełożeni generalni 43 zakonów wystąpili do Stolicy Apostolskiej z prośbą o ustanowienie osobnego święta Opieki Św. Józefa nad Kościołem Chrystusa. Papież Pius IX przyczynił się do prośby i ustanowił to święto (1847). Papież Pius X (zm. 1914) podniósł je do rangi uroczystości pierwszej klasy. Pius XII zniósł to święto, a w jego miejsce wprowadził święto nowe, tej samej klasy na dzień 1 maja Św. Józefa Pracownika. Benedykt XV do Mszy świętej, w której wspomina się św. Józefa, dołączył osobną o nim prefację (1919). Leon XIII (zm. 1903) wydał pierwszą w dziejach Kościoła encyklikę o św. Józefie. Wreszcie Pius X zatwierdził litanię do św. Józefa do publicznego odmawiania.

    Św. Józef ma również swoje sanktuaria. Największe z nich jest w Kanadzie w Montrealu. Powstało ono w roku 1904. Dzisiaj liczba pielgrzymów dochodzi rocznie do 1,5 miliona. Bazylika Św. Józefa może pomieścić 12000 wiernych. Posiada 61 dzwonów. Cudowna figura św. Józefa dostąpiła chwały koronacji koronami papieskimi w 1955 roku. Wiele krajów obrało sobie św. Józefa za patrona. Tak np. uczyniły: katolicka Kanada (1624), Czechy (1655), Austria (1689), Hiszpania (1679), Portugalia (1744). Podobnie też uczyniło wiele diecezji i miast. W samym Meksyku istnieje 281 miejscowości, które mają nazwy pochodne od imienia św. Józefa. Istnieją bractwa ku czci św. Józefa, czasopismo poświęcone Jego czci, odbywają się kongresy józefistyczne, tworzą się bractwa i nowe rodziny zakonne pod Jego patronatem.

    Kult św. Józefa w Polsce datuje się od wieku XI/XII. Już wtedy bowiem w Krakowie obchodzono Jego święto pod datą 19 marca. Największy jednak rozwój nabożeństwa do św. Józefa przypadł w Polsce na wiek XVII i XVIII. Propagowały je przede wszystkim zakony wizytek i karmelitów. W roku 1645 ukazały się godzinki ku czci św. Józefa, a w roku 1685 wyszła drukiem pierwsza rozprawa teologiczna o św. Józefie, napisana przez Jana Chryzostoma Rucieńskiego. W wieku XVIII ukazało się o św. Józefie 40 pozycji drukowanych.

    Z wieku XVII pochodzi największe sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. Pierwsza wzmianka o czci znajdującego się tam obrazu i o doznanych łaskach pochodzi z roku 1673. W roku 1768 prymas Polski, Władysław Aleksander Łubiecki, ogłosił urzędowo obraz w Kaliszu za cudowny. Papież Pius VI wydał dekret zezwalający na koronację obrazu (1783). Odbyła się ona dopiero w roku 1796. W roku 1963 odbyła się uroczystość nałożenia pierścienia na obraz św. Józefa w Kaliszu. Ofiarował go ojciec święty Jan XXIII. Podobny pierścień ofiarował wcześniej papież św. Pius X (zm. 1914). Papież Paweł VI ofiarował do kolegiaty ornat, w którym sam najpierw odprawił Mszę św. ku czci św. Józefa. Od roku 1969 sanktuarium kaliskie stało się centrum kultu św. Józefa w tym znaczeniu także, że zaczęto gromadzić wszelką dokumentację związaną z kultem św. Józefa. Kapłani polscy uwięzieni w Dachau złożyli ślub, że jeżeli z obozu śmierci wyjdą wolni, co roku będą pielgrzymować do Kalisza w podzięce. Tak czynią dotąd.

    Jak bardzo popularny w Polsce jest kult św. Józefa świadczy o tym fakt, że aż 264 kościołów wystawiono w naszej Ojczyźnie ku Jego czci. Wśród nich wyróżnia się Kościół w Krzeszowie, w którym znany artysta śląski, Michał Willman, w roku 1692 umieścił 15 dużych i 13 mniejszych obrazów, przedstawiających życie św. Józefa i Jego chwałę. Święty Józef został ogłoszony patronem głównym kilku diecezji i wielu parafii, w tym parafii Markuszów.

  • Obecny kościół parafialny został wybudowany w miejsce starego, drewnianego, chylącego się ku upadkowi kościoła pod wezwaniem św. Małgorzaty. Przez ponad pół wieku kościół ten pełnił funkcję zboru kalwińskiego. Wyznający kalwinizm Andrzej Firlej dokonał około 1557r. zaboru kościoła i udostępnił go swym współwyznawcom. Dopiero po śmierci Andrzeja, jego bratanek Jan Firlej z Dąbrownicy, podskarbi koronny wraz ze współmałżonką Gertrudą z Bnia Opalińską, córką marszałka koronnego, po nawróceniu na wiarę katolicką zwrócili kościół katolikom. Uroczystej konsekracji dokonano 5 czerwca 1611r.

    Kościół parafialny z czasem popadał w ruinę. Widząc fatalny stan dotychczasowego kościoła wizytator biskupi zachęcał ówczesnego proboszcza do rozpoczęcia starań o budowę nowej, murowanej świątyni. Ze względu na koszty sprawa nie była łatwa. Jednak dzięki materialnemu wsparciu Jana i Andrzeja Firlejów bp krakowski Andrzej Trzebicki zezwolił na budowę nowego kościoła i wydał akt erekcyjny w 1669r.

    Najpierw wybudowano zakrystię, następnie bramę wejściową na cmentarz kościelny, na którym składano materiały budowlane. Kamień węgielny pod budowę świątyni położył 12 czerwca 1676r. miejscowy proboszcz ks. Józef Nieradzki. W ciągu półtora roku wzniesiono część murów kościoła . Niestety śmierć ks. Nieradzkiego pod koniec 1678 na jakiś czas przerwała prace budowlane. Dzieło kontynuował kolejny proboszcz markuszowski ks. Stanisław Jastrzębski. Znaczną kwotę pieniędzy przeznaczył w testamencie wspomniany już ks. Nieradzki. Prace wykończeniowe przeprowadził w 1682 ks. Maciej Michał Tomicki. On też dzięki wsparciu rodu Firlejów wyposażył kościół – do dzisiejszego dnia istnieją monstrancja, taca, kielich.

    Konsekracji kościoła dokonał 15 października 1690r. sufragan krakowski ks. biskup Stanisław Szembek, który nadał mu wezwanie św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, św. Macieja Apostoła i św. Michał Archanioła.

    Pod koniec XVIII w. przez ks. Józefa Zagórskiego została wybudowana plebania. Znajduje się ona po dzień dzisiejszy po południowej stronie kościoła parafialnego.

    Jednym z kolejnych kolatorów kościoła był kasztelan kamieniecki i wojewoda lubelski, dziedzic markuszowski Kajetan Hryniewiecki. Następnie hrabia Rafał Tarnowski, a później hrabia Władysław Tarnowski.

    23 września 1811 pożar Markuszowa zniszczył wieże, dach, chór z organami oraz dzwonnicę. Zniszczenia wkrótce naprawiono ale już w roku 1840 podczas wizytacji stwierdzono ubytki tynków zewnętrznych oraz zniszczenie dachu. Ówczesny proboszcz ks. Dobrzyński wzmocnił sklepienia ankrami, a zakrystię pokrył słomianym dachem. Jego następca ks. Wincenty Nowakowski w 1855r. przesłał do Rządu Gubernialnego Lubelskiego sprawozdanie o bardzo złym stanie kościoła i potrzebie kapitalnego remontu. Jego starania przyniosły skutek w 1860r., kiedy to zatwierdzono projekt naprawy świątyni. Pierwszy, częściowy remont przeprowadzono w 1682, prace kontynuowano w latach 1666 – 1868. Gruntowny remont został przeprowadzony dopiero w roku 1884. Ks. Wiktor Jezierski w 1919 dobudował od strony południowej kościoła drugą, większą zakrystię. W 1972 wymieniono drewnianą konstrukcję dwóch wież, dach pokryto nową blachą oraz odnowiono elewację zewnętrzną.

    Kościół stanowi budowlę jednonawową w stylu baroku lubelskiego. Przy prezbiterium są dwie zakrystie, na frontonie dwie wieże, ołtarze drewniane. Ołtarz główny – to konstrukcja barokowa z rokokową dekoracją. W ołtarzu tym są obrazy: Matki Boskiej Częstochowskiej (1920), Trójcy Świętej, Świętej Rodziny (wiek XVIII) i Miłosierdzia Bożego (1981). Dwa ołtarze boczne stoją przy tęczy: po prawej stronie – z obrazem Komunii św. Stanisława Kostki, a po lewej – z obrazem św. Franciszka z Asyżu. W nawie po prawej stronie stoi następny ołtarz z obrazem św. Antoniego, zaś po lewej stronie nawy znajduje się ołtarz z figurą Chrystusa Ukrzyżowanego. Ponadto w świątyni jest szereg zabytkowych obrazów i tablic nagrobkowych.

  • Kościół poszpitalny pw. Świętego Ducha

    W miejscu gdzie dzisiaj znajduje się kościół pod wezwaniem Świętego Ducha na przełomie XVI/XVII stała drewniana i mocno zniszczona kapliczka pod wezwaniem św. Stanisława. Akta wizytacji biskupiej z roku 1603 wspominają o jej fatalnym stanie. W związku z powyższym kapliczkę wyburzono. Fundatorką nowego kościoła została Gertruda z Bnia Opalińska, córka marszałka koronnego, małżonka Jana Firleja z Dąbrownicy podskarbiego koronnego. Akt erekcyjny został wystawiony 24 maja 1608r. w Krakowie przez biskupa krakowskiego ks. Piotra Tyleckiego. Budowa kościoła trwała w latach 1608 – 1609. Wzorcem architektonicznym dla kościoła była najprawdopodobniej fara w Kazimierzu Dolnym. Budowniczym świątyni markuszowskiej był Piotr Durie (pochodzący z miasta Glacie w okręgu weneckim). Konsekracji nowego kościoła dokonał 12 czerwca 1611 biskup kijowski ks. Krzysztof Kazimierski. Kościół Świętego Ducha był kościołem szpitalnym. Oznacza to, że znajdował się przy nim przytułek (szpital) dla 12 ubogich. Istniał fundusz zbierający datki i darowizny na utrzymanie przytułku i kościoła. Mimo ofiarności świątynia popadała w ruinę, o czym zaświadczają akta wizytacji biskupiej w latach 1644 – 1650. Kolejne wizytacje potwierdzają postępującą dewastację. Nie znaleziono środków na prace zabezpieczające, w związku z tym zawaliło się sklepienie kościoła. W następnych latach wykonywano tylko doraźne remonty.

    Na początku wieku XIX zarówno kościół jaki dzwonnica domagały się już kapitalnego remontu. Niestety nie doszło do tego przedsięwzięcia, gdyż 23 września 1811r. był pożar Markuszowa, kościół i przytułek spłonęły. Dopiero kilka lat po pożarze dzięki ofiarodawcom, zwłaszcza właściciela Markuszowa hrabiego Tarnowskiego, ks. Michał Głębicki zdołał odbudować kościół wraz ze szpitalem. Kolejny pożar Markuszowa w 1892r. zniszczył bezpowrotnie przytułek i w dużym stopniu kościół. Po zgromadzeniu funduszy podjęto kolejną próbę odbudowy świątyni, dzieło to ukończono w 1896r. We wrześniu 1939r. w wyniku nalotów niemieckich bombowców uszkodzeniu uległ dach kościoła, który naprawiono w 1942r. Aktualnie wygląd kościoła w zasadniczym układzie bryły nie różni się od pierwowzoru.

    W świątyni liturgia sprawowana jest tylko w niedziele w okresie od niedzieli po 8 maja do końca września.

     

Aktualności

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors

Facebook